czy ruszając z miejsca w kopnym śniegu/piachu należy wyłączać ASR/ESP czy lepiej zostawiać go włączonego? pytam z ciekawości bo jeszcze nie udało mi się zakopać moim autem ale wolę wiedzieć na przyszłość :wink:
Maru 123, nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Musisz to wyczuć. Przynajmniej według mnie. Wiadomo ze przy ASR/ESP obroty silnika będą redukowane/blokowane, może to utrudnić wydostanie się ze sniegu.
Natomiast przy wyłaczonych systemach będziesz pałował do czerwonego pola, możesz sobie wyślizgać pod kołami, zakopać się jeszcze bardziej.
Tak oceniam to ze swoich doświadzeń, w praktyce nie wyłączam ASR/ESP, zawsze udaje mi sie wydostać z zatoru śnieżnego, chodź czasem wydaje się, ze auto juz stoi, widzę jak obroty fruwają, kontrolka mryga - auto po chwili rusza.
Przypadek z dziś podjazd pod bramę (pięć dni nie odśnieżane), auto stoi, asr wariuje męczyłem się z 10 min po wyłączeniu asr motor się rozwiszczał ale octa poszła dalej, lecz przy ruszaniu na śliskim asr to nieoceniony dodatek :wink:
Jeżeli o mnie chodzi to - tak, dokładnie ta. Wszytsko zależne jest od miejsca, sytuacji.
Czy tylko przednie koła, czy na stronie, no nie da się. Nie można jednoznacznie podać metody na wydostanie się ze śniegu
Jeżeli zdarza Ci się jeździć po bezdrożach, lasach przy obecnej pogocie polecam: parę suchy skarpet i łopatę w bagażniku
Przyda się w najbardziej nieoczekiwanym momencie - wiem, od wczoraj
Dziś podjechałem do kuzyna, (śniegu po kolana) stanąłem i już nie wyjechałem - oczywiście było tam dużo mniej śniegu ale zaryłem zderzakiem... po odkopaniu autka rozjeździłem ślady i poszedłem na ploty, a tymczasem padało... śniegu tak zawiało, że koła do połowy były zasypane, w dodatku musiałem wyjechać na wstecznym pod leciutką górkę. Po 15min męczarni udało się gdyby nie zostałby ciągnik
ASR koniecznie wyłączony bo inaczej nie ma szans wyjechać, jedynie można zadusić silnik. To samo wracając (śniegu po kostki nie ujeżdżony + zaspy po zderzak i wyżej) ASR tylko mulił autko gdy potrzebowało kopa.
ASR bardzo dobry na drodze jak jedziesz + jak ruszasz z zaśnieżonej rozjeżdzonej drogi, w moim przypadku pozostaje zbieranie na Yeti
Ja w ciągu 3 dni już 3 razy się zasypałem
I przy włączonym ASR jest dupa blada... jak wyłączę to auto w końcu jakoś idzie. Zawsze jak chcę się wydostać z jakiejś zaspy to na tzw bujanego. Domyślam się, że wiedzą wszyscy o co kaman
Opel Vectra 1.6 16V --> Skoda Octavia I 1.9 TDI ALH+ --> Skoda Octavia I 1.9 TDI ASZ+ --> Ford Mondeo ST220 3.0V6 --> Skoda Octavia II 2.0 TDI BKD -->Vectra C OPC 2.8T -->Mitsubishi Lancer X 2.0DI-D --> Skoda Octavia 2 FL -->Renault Laguna III GT 2.0dci-->obecnie Toyota Auris IIFL Hybrid i Ford Focus MK3
Dziś rano było dokładnie tak samo. Droga osiedlowa, pług to widziała chyba poprzedniej zimy, mieszanka błota, lodu i świeżego śniegu. Z ASR, stałem w miejscu, tylko przyduszał silnik, wyłączyłem i delikatnie na pół sprzęgle wyjechałem w minutę. Elektronika nie zastąpi myślenia
Witam koledzy mozna jechac na wlączonym ASR u mnie jest sniegu sporo i lepiej mi sie jezdzi na wlączonym ASR ale niewiem czy on nie działa tak jak w TIRACH blokada mostu a tam nie wolno jezdzic na wlączonym do pewnej predkości.
Witam koledzy mozna jechac na wlączonym ASR u mnie jest sniegu sporo i lepiej mi sie jezdzi na wlączonym ASR ale niewiem czy on nie działa tak jak w TIRACH blokada mostu a tam nie wolno jezdzic na wlączonym do pewnej predkości.
tylko że to chodziło o wydostanie się w przypadku zakopania a tu już ASR potrafi skutecznie przeszkodzic, po prostu auto stoi w miejscu :idea:
saport techniczny baj DGW
była BKD+DSG '05 120kkm
była BXE '08 190kkm
no i nie ma :-)
ja to w ogole nie ruszalem szkodnika bo mam letnie obuwie :lol:
to faktycznie asr Ci moze tu "pomóc" :diabelski_usmiech , a po za tematem to kiedy w Polsce wprowadza obowiązkowe opony zimowe !!!!! Bo jedni kupuja jaknajlepsze oponki...a z przeciwka trafi sie osoba na letnich....i du....blada!! Albo na jakims podjeździe pod góreczke.....i cały przejazd zablokowany. To, ze nie wyjeżdzasz...to sie moze byc róznie wystarczy ze rano wyjedziesz...a w południe sypnie :diabelski_usmiech
jesli sie ni myle to asr odcina naped jak traci przyczepnosc i zalacz jak zlapie, w sypkim sniegu bedzie mial problem hehe,
mysle ze wszystko zalezy od umiejetnosci, ABS wbrew pozorom tez nie skraca drogi hamowania, i wprawny kierowca poradzi sobie lepiej bez niego
ja osobiscie asr wylaczam w zaleznosci od sytuacji, w trasie raczje mam wlaczone ( chocby dlatego ze taje to poglad jak sliska jest droga, wczoraj np niby czarna jezdnia a na piatce jak dodalem gazu to kontrolka asr swirowala hehe)
ja to w ogole nie ruszalem szkodnika bo mam letnie obuwie :lol:
to faktycznie asr Ci moze tu "pomóc" :diabelski_usmiech , a po za tematem to kiedy w Polsce wprowadza obowiązkowe opony zimowe !!!!! Bo jedni kupuja jaknajlepsze oponki...a z przeciwka trafi sie osoba na letnich....i du....blada!! Albo na jakims podjeździe pod góreczke.....i cały przejazd zablokowany. To, ze nie wyjeżdzasz...to sie moze byc róznie wystarczy ze rano wyjedziesz...a w południe sypnie :diabelski_usmiech
spokojnie, mam drugie auto na butach zimowych i z niego korzystam (żona i tak w taka pogode boi sie jezdzic :diabelski_usmiech )
Kiedyś O1 1.8T , Później O2FL 1.6 Fabia II 1.9 TDi, teraz Rapid 1.2 TSI 110 km
U mnie gdy kopny śnieg=ASR OFF. Na wyłaczonym przędzej wyjdzie i dalej zajedzie. Zresztą jak tu jeden kolega zauważył - o kwestia wyczucia i umiejętności. Nie to żebym robił z siebie miszcza :diabelski_usmiech . Jak dla mnie nie musi być tego ASR=a. Jak nie masz pojęcia jak powinno sie wyjeżdżać z grząskiego terenu, ruszać gdy auto sie zakopuje to obojetnie czy bedzie ASR czy nie to i tak stoisz. Jedynie quattro, łopata lub linka Cie uratuje. Gdy podczas przyspieszania koła sie ślizgają to po prostu ujmujesz gaz do momentu powrotu przyczepności. Jest obrotomierz i u niektórych silnik TDI , który daje znać o dobie w takich sytuacjach. Jest to jest, jak trzeba go wyłączam, ale nie traktuje tego jako specjalnego osiągnięcia w poprawie prowadzenia.
Pozdro
ale chyba najlepiej jak się ma (o ile dobrze pamiętam) EDS i to dopiero w połączeniu z TCS(ASR)daje dobry efekt. Chyba ten EDS jest w OII razem z ESP w OI był bez ESP. Ja przynajmniej stwierdzam ze lepiej sie jeździ na włączonym TCS niż bez niego. Piszę że TCS bo w mojej OII na wyświetlaczu jak go wyłączam/włączam to pojawia się komunikat TCS OFF/ON. Raczej w większości mi znanych markach ten system był pod nazwą TCS tylko vw nazywał go ASR, teraz widzę ze oni nazwali go TCS. A i dodam że u mnie ESP nie jest wyłączalne więc tym guziczkiem wyłączam tylko TCS a ESP dalej jest włączone.
U mnie jest tylko ASR i faktycznie, jak napisał locaj85, podczas jazdy ostrzega, gdy droga jest śliska.
Aha, wczoraj podziwiałem "wyczyny" BMW na niskim profilu (jakie opony miał to nie wiem, z okna nie było widać ). Miał spory problem z wyjazdem z parkingu.
Komentarz